„Nie odkładajmy uśmiechu na później, ani spotkania, ani żadnych rzeczy, które na pierwszy rzut oka wydają się nam takie błahe, takie banalne ...

często w tych wszystkich nieistotnych, prostych gestach ukryta jest miłość... nie mówmy więc jej... przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, przyjdź kiedy będę radosny... zatrzymujmy się i ofiarowujmy uśmiech wszystkim, choćby na naszej drodze mielibyśmy spotykać samych żebraków ... człowiek pięknieje, gdy się uśmiecha, lecz nasz uśmiech bardziej upiększa tych, których mijamy, bo daje im wiarę w siebie i każe wstać z martwych i rozdawać uśmiech tak jak my... bezinteresownie."

 Wokół nas żyje wielu ludzi chorych, niepełnosprawnych, boleśnie doświadczonych przez los, którzy nie mogą i nie potrafią poradzić sobie ze swoimi problemami. Są bezradni i samotni. Żyją wstydliwie na obrzeżach naszej rzeczywistości, a bariery mentalne upokarzają ich i ranią.

A może potrafimy pomóc osobom cierpiącym i choć trochę odmienić ich los – dać im szansę na normalne życie obok nas? Czasem wystarczy mały gest, uśmiech, zwykła rozmowa, by dać komuś nadzieję, siłę i odwagę. Właśnie z takich małych serdecznych gestów, spotkań, rozmów, wzajemnego zaufania i uśmiechu zaczął się nasz wolontariat w Ośrodku Dzieci Niepełnosprawnych Fundacji Pomocy Dzieciom w Żywcu.

13 października 2016r. odbyło się pierwsze, w bieżącym roku szkolnym, spotkanie grupy 15. wolontariuszy (uczniowie klas pierwszych i drugich technikum i ZSZ ) z grupą dzieci w Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjnym dla Dzieci. Uczestniczyliśmy w zajęciach integracyjnych oraz rewalidacyjnych. Kontakty niepełnosprawnych ze sprawnymi rówieśnikami wpływają na kształtowanie mowy, komunikacji, procesów długotrwałych, powolnych i w różnym stopniu efektywnych. Każde dziecko ma potrzebę aktywności, poznawania, naśladowania w  swoim indywidualnym tempie rozwojowym, a my staramy się przyczynić do rozwoju ich sprawności komunikacyjnej.

 img 20161013 110654